Menu główne:
Napisała do mnie p.Grażyna z Gdyni. Przysłała mi trochę zdjęć. Niektóre są podpisane. Za mała rozdzielczość zdjęć.
Piszę do Pana z dalekiej Gdyni. Jestem wnuczką Franciszka Garnka, który tu w Gończycach urodził się i mieszkał. Potem wyprowadził się do Sopotu. Miał trzech synów: najstarszego Kazimierza, średniego Witolda i najmłodszego Henryka. Ja jestem córką Witolda. Niestety nikt już z nich nie żyje. Byłam w tym roku w Gończycach na smutnej uroczystości -
Pozdrawiam Pana i życzę wszystkiego dobrego!